Kolejne podsumowanie, kolejne przemyślenia. Coraz więcej się dzieje, zaczynam nieco wracać do żywych i wychodzę z tego ciemnego miejsca, w którym byłem przez ostatnie kilka tygodni. Przyszła na chwilę zima (przynajmniej w Warszawie). Śnieg znów się roztopił, ale… moje dziewczyny zdążyły już […]