Obudź swoją Produktywność
Książka, dzięki której zaczniesz planować swoje życie i zapanujesz nad chaosem wokół siebie.
Każdy tydzień to seria nowych przemyśleń i zmian. Nie wiem, jak Tobie, ale mi prowadzenie podsumowań tygodniowych znacząco pomaga ogarnąć rzeczywistość. Przy tym nawale rzeczy dobrze jest usiąść i spisać sobie, co się wydarzyło. To pomaga praktykować wdzięczność, monitorować postępy i spełniać marzenia. O prowadzeniu dziennika już pisałem nie raz, nagrałem odcinek podcastu, ale wydaje się, że nigdy nie będzie za dużo gadania o tym, że warto prowadzić dziennik.
Z tego powodu postanowiłem pisać co tydzień post na bloga. Serdecznie zapraszam do poczytania.
A w dzisiejszym newsletterze:
Podsumowanie tygodnia – link powyżej
Rozwój 1-2-1
Technologia
Lifestyle
Zakończenie i CTA
Rozwój
1 Pytanie do Ciebie:
Jaka jest jedna rzecz (lub kilka), które jak zrobisz to zdanie „mogę umrzeć szczęśliwy” będzie prawdziwe?
2 zasoby
- Planuj odpoczynek – o tym pisałem już nieco w podsumowaniu. To ważny aspekt, o którym często zapominany. Idziemy przed siebie, ciśniemy z robotą. Codzienność wkrada się, dom, praca, rodzina, dzieci, szkoła, ciśnienie z każdej strony. A jak pomyślisz o masażu czy zrobieniu czegoś tylko dla siebie, to aż pojawiają się wyrzuty sumienia? Jeśli też tak masz, to warto zacząć planować odpoczynek. Nie taki przy oglądaniu seriali na kanapie, tylko taki, który będzie ładował Twoje baterie. Zrobienie czegoś dla siebie – nawet jeśli to będzie praca fizyczna. Dla mnie rąbanie drewna to odpoczynek dla głowy. Oczywiście nie mam możliwości robić tego często, bo mieszkam w bloku, ale zawsze kiedy tylko pojawia się okazja – nigdy nie odmawiam. Ja teraz w formie odpoczynku robię rzeczy w skórze, a wczoraj zamówiłem kolejne skóry i może niedługo będę mógł pokazać moje “wyroby”.
- Dobra dystrybucja energii – we wszystko, co robisz, angażuj się w odpowiedni sposób. To nawiązuje do poprzedniego punktu. Odpoczynek czy robienie rzeczy, które pozwolą Ci naładować baterie to ważna rzecz. Jednak zwróć uwagę na to, że w ciągu dnia masz określone zasoby energetyczne. Pomyśl o tym jak o telefonie komórkowym. Po nocy masz 100% (pod warunkiem że dbasz o dobry sen) i zależnie od tego, do czego będziesz wykorzystywać telefon, baterii Ci starczy do końca dnia lub nie. A wracając na ziemię – to tak samo jest z nami. Możesz przepalać energię na rzeczy, które nie będą przybliżać Cię do niczego, takich jak: narzekanie, kłótnie czy pesymizm. Będziesz tracić energię na toksyczne relacje, głupią robotę i być może…nie starczy Ci do końca dnia. To spowoduje, że wieczorem, jak będziesz już na rezerwach, może się to odbić na Twoich bliskich. Wszystko Cię będzie frustrowało, pojawi się tak zwany „krótki lont”, co może spowodować niepotrzebny wybuch. Widzę to po sobie – są takie dni, kiedy mam dużo spotkań i zużywam na to dużo energii, to potem wieczorem bywam poddenerwowany. Wtedy robię rzeczy, które pozwalają mi te bateryjki podładować. Aktywność fizyczna, medytacja czy praca z oddechem. To wszystko dodaje energii, na tyle dużo, że nie odbija się to potem na moich bliskich. Dlaczego bowiem oni mają płacić za mój brak umiejętności dystrybucji energii? Pomyśl o tym.
Technologia
Dziś pod dużym wpływem podsumowania, bo naprawdę dużo się podziało. Bardzo przydatnym elementem codzienności w technologicznym świecie jest automatyzacja. Wiele osób mówi o tym, że to trudne, kodowanie, pisanie aplikacji, robotów itp. Dla mikro i małego biznesu są dziś gotowe rozwiązania, które ułatwiają życie osobom, które nie są techniczne. Pomijam już możliwość korzystania z konsultantów, ale dziś aplikacje typu zapier.com oraz make.com są dostępne na początek za darmo, a później jak zaczniemy korzystać więcej, możemy dokupić kolejne moduły i więcej transakcji. To są rozwiązania, które w bardzo prosty sposób pomagają integrację pomiędzy aplikacjami czy systemami, z których korzystasz na co dzień, a których połączenie nigdy nie było przewidziane. Platformy low-code czy no-code dają ogromne możliwości dla osób, które nie mają wiedzy technicznej. To graficzna forma integracji, tu umiejętność logicznego i systemowego myślenia będzie wystarczająca do tego, żeby ułatwić sobie życie. Bardzo polecam.
Lifestyle
Dziś inna forma – w tym tygodniu chciałbym podrzucić Ci kilka linków, które mnie zainteresowały, a być może będą interesowały również Ciebie. Może z małym komentarzem. Nie wszystko jednak musi być omówione. Czasami rzeczy będą się tłumaczyły same w sobie. Będą w opcji tego, co i ja czytam. Po polsku i po angielsku, pamiętaj, że warto korzystać z anglojęzycznych materiałów, bo jest tam dużo dobrej treści. A jak masz problem z językiem to zawsze możesz skorzystać z translate.google.com ;-).
Polecajki:
Ostatnio natknąłem się na artykuł, który pokazuje, jak bardzo drogo może kosztować pracodawców problem z komunikacją. A to jest spory problem. Często nie potrafimy się dobrze komunikować, w pracy, w domu i w ogóle w życiu. Ja widzę to często u moich klientów. Tu aspekt biznesowy, ale możesz to spokojnie przekładać na inne wątki. Z perspektywy rozwojowej, dobrej i skutecznej komunikacji należy uczyć się nawet tylko dla siebie. Link: https://www.inc.com/debra-roberts/poor-communication-is-costing-you-money.html
Bardzo ciekawa rozmowa Przemka z Maciejem Aniserowiczem:
Gość, który od dawna jak mówi, wolał pracować mniej godzin niż zarabiać więcej. Bardzo ciekawa perspektywa i potwierdzenie, że dobra nisza to podstawa! Można się dużo nauczyć od Macieja, bo normalnie, bez nadęcia robi sobie swoje. Polecam!
Patrząc na to jak rosną stawki można powiedzieć, że z perspektywy pracownika to dobry znak. Jednak z perspektywy pracodawcy te koszty rosną może nawet „za szybko”. Wg badań, ponad 82% Polskich firm ma problemy z kosztami wynagrodzeń. To one stanowią największy udział w całościowych kosztach prowadzenia biznesu. Pytanie tylko brzmi jak… https://itwiz.pl/60-polskich-firm-uwaza-ze-koszty-pracy-sa-za-wysokie-jak-je-zredukowac/
Zakończenie i CTA
Na dziś to tyle. Ja zasiadam do dalszej pracy nad webinarami, planami na przyszłość i działalnością. Wiele pracy do zrobienia, a czasu coraz mniej. Jednym uchem odsłuchuję debatę polityczną i łapie się za głowę. Jak będzie wyglądała przyszłość naszych dzieci? Nie wiem… staram się myśleć pozytywnie, ale jak słucham tego co prezentują nasi politycy i to ze wszystkich stron, to nie wiem, co mam myśleć. To mieli być ludzie, którzy będą reprezentować nasze interesy, a jak widzę, to chyba o tym zapomnieli.
Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia!
